Są miejsca, do których wraca się z chęcią. Oto wybór kilku, jakie odwiedziłem (na ogół nie raz), i o których ciepło myślę. Zamieszczam tu opisy, wskazówki i informacje praktyczne, często trudne do znalezienia gdzie indziej, plus nieco zdjęć.
|
Każde z tych miejsc ma w sobie coś specjalnego i lubię je wszystkie.
|
Nie staram się na tych stronach stosować do żadnego schematu; niektóre są tylko zlepkiem fotografii i luźnych uwag, inne mogą być nieco lepiej zorganizowane. Tym niemniej jeżeli zamierzasz któreś z nich odwiedzić, zajrzyj - możesz znaleźć coś przydatnego. Podróżnicy palcem po mapie mogą te strony traktować jako wycieczkę w mniej lub bardziej odległe strony.
|
|
Outer Banks w Karolinie Połnocnej (USA): Jeśli lubisz rosległe, puste plaże (po których w dodatku wolno jeździć samochodem!), ciepłą pogodę, owoce morza i proste życie, Outer Banks mogą być dobrym miejscem na wakacje.
|
|
Wyspa Tangier w Wirginii (USA): jęzor piachu w zatoce Chesapeake, inny świat, inne tempo życia - i najlepsze skorupiaki, jakie w życiu jadłem. To miejsce trudno zapomnieć.
|
|
Annapolis w stanie Maryland (USA): historyczny zabytek z 17-go wieku, stolica stanu i popularny cel letnich wycieczek. Do tego mieszkam kilkanaście kilometrów stąd.
|
|
Playa del Carmen w Meksyku, na południe od Cancun na wybrzeżu Morza Karaibskiego. Piękne plaże, dobre jedzenie, przyjacielscy ludzie i wiele atrakcji. Nie zdążysz stąd wyjechać, a już chcesz być z powrotem.
|
|
Hook w Hampshire (Anglia): małe, bardzo brytyjskie miasteczko, godzina pociągiem od Londynu. Nic specjalnego, żadnych atrakcji czy rozrywek, a jednak lubię to miejsce.
|
Więcej stron w przygotowaniu. Zaglądaj od czasu do czasu.
|
Dla wyjaśnienia: nie mam żadnych powiązań z hotelami, restauracjami itp. które tu polecam (poza tym, że w każdym z tych miejsc wydałem jakąś sumę pieniędzy). Tym niemniej jestem dość wybredny w wyborze tego co jem i piję; jeśli coś mi się podoba, nie będę tego skrywać.
|